
10 POWODÓW DLACZEGO TWOJE DZIECKO NIE MÓWI PO ANGIELSKU

Dwujęzyczność stała się modna. Można powiedzieć:
Fajnie, tylko moje dziecko ma już 10 lat a jak wspomnę coś o angielskim, czy spróbuje coś zagadać po angielsku słyszę tylko Mamo, mów do mnie normalnie, po polsku.
Bo przecież z lekcji rozmowy się nie nauczyło. Znam mnóstwo takich przypadków, bo na co dzień pracuje z takimi dziećmi od wielu lat.
Można winą obarczyć szkołę a może odnajdziesz gdzieś powód na mojej liście: ( opierałam się na książce Pearson Zurer Barbara Jak wychować dwujęzyczne dziecko)
1. BRAK KONSEKWENCJI
Konsekwencja nie oznacza ciągłego trenowania w ten sam sposób i na dokładnie takim samym poziomie intensywności. Życie się zmienia, … zmieniają się też okoliczności”… Cameron Diaz
Chodzi o to, że cokolwiek postanowicie w związku z nauką języka w domu, dobrze byłoby się tego trzymać. Tylko bez przesady, od razu trzeba założyć, że jak to w życiu, będą porażki i czasem motywacja będzie równa zeru i nikomu się nic nie będzie chciało, to trzeba od razu założyć. Także wyznaczmy realne cele, typu jedna książeczka po angielsku, jedna piosenka dziennie, jedna ulubiona zabawa po angielsku, jedna wspólna aktywność, czy pomaganie w obowiązkach przeprowadzone po angielsku, byleby konsekwentnie i nie zniechęcać się jak pojawi się opór dziecka. Małymi krokami przezwyczaicie się oboje.
2. ZA DUŻA PRESJA
Dzisiaj mamy wystarczająco ,,Instagramowej” presji, idealnych obrazków i nierealnego życia pokazywanego na doskonałych zdjęciach.
Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Nie używamy zdań typu Idziemy się uczyć angielskiego, gdyż samo słowo uczyć budzi w człowieku często wręcz odruch ucieczki, bo może kojarzyć się z siedzeniem w ławce, w szkole czy przedszkolu. Unikajmy słów musisz/powinieneś.
Można użyć zwrotów typu Chcesz polecieć ze mną do Anglii i pobawić się z naszym przyjacielem (maskotką)?– to z młodszymi dziećmi. Starsze dzieci może przekonać jedynie jakiś superbohater z bajki, gry. Jest wiele gier do druku, które zawierają postaci z ulubionych gier, bajek. Polecam wpisać tytuł ulubionej bajki/ filmu/ gry na Pinterest tam znajdziemy mnóstwo materiałów do druku. Polecam zainwestować w laminator i laminować wydrukowane gry.
3. NIE WIDAĆ CELU

Młodsze dzieci gdy uczymy się na zajęciach, lub w domu mają u mnie paszporty w którym zbierają naklejki. Same pochwały też są wielką nagrodą- Good job, Amazing, Wonderful, You’re doing really well! Starsze dzieci, szkolniaki lepiej pracują jak widzą cel w tym co robią. Nie namawiam do przekupstwa, ale zawsze gdy uczę czegoś moje dzieci próbuje pokazać im cel, np. : gdy będziesz ze mną czytała 10 minut dziennie, będziesz mogła za … dni wybrać sobie jedną książeczkę i sama ją przeczytać. Jak będziesz ze mną rozmawiał po angielsku, pojedziemy na wakacje i będziesz sam mógł zamówić lody. Jak pogramy w tę grę lepiej zrozumiesz twoją ulubioną grę komputerową/ ulubioną bajkę w oryginalnym języku.
4. ZA MAŁA RÓŻNORODNOŚĆ MATERIAŁÓW DO NAUKI

Moje ulubione materiały do nauki z dziećmi podzielę na kategorie:
Muzyka
Aplikacja Pomelody, gdzie znajdziecie audiobooki, nursery rhymes ( rymowanki), piosenki opracowane przez profesjonalną kompozytorkę.
Książeczki
Kupujemy ( zazwyczaj w promocji za grosze) w TKMAXX lub po prostu na różnych bazarkach na Facebooku, niektórzy polują w lumpeksach ( sama znalazłam tam kilka pozycji po angielsku) oraz uwielbiamy książeczki dwujęzyczne od englishspeakingmum.
Gry językowe
Dla młodszych dzieci polecam po prostu wziąć co mamy w domu, typu memory, bingo, dobble, puzzle wszystkie te gry można przecież przeprowadzić po angielsku. W sklepach Tiger można znaleźć również różne gry i materiały do nauki.
Dla szkolniaków polecam gry z wydawnictwa Creativo oraz Regipio.
Aplikacje
My używamy niewiele aplikacji, jedynie dla najmłodszych polecam wszystkie aplikacje metody Helen Doron.
Dla szkolniaków może to być Duo lingo lub EWA.
5. WYŚMIEWANIE

Oczywiste, że raczej żadne z nas nie będzie się dziecku śmiało w twarz z błędów, które robi, ale czasem taki niewinny chichot ze słodkich przejęzyczeń. To może być przyczyną blokad.
6. POPISYWANIE SIĘ SWOIM DZIECKIEM PRZED INNYMI
Ile razy gdy mówię, że moje dzieci są dwujęzyczne, słyszę No to powiedz coś po angielsku, no powiedz. Nie wiem jak twoje, ale moje dzieci nie powiedzą wtedy ani słowa. Dlatego po prostu nie wymuszam na nich robienia przedstawienia swoich umiejętności językowych na zawołanie.
7. BRAK KONTAKTU Z ,,ŻYWYM” JĘZYKIEM
Mamy teraz tak mnóstwo wspaniałych narzędzi do nauki na rynku, że czasem można zapomnieć, że najlepszym narzędziem do nauki komunikacji po angielsku jest nasz język. Dzieci w szkole piszą sprawdziany na piątki i szóstki, jednak sprawdzają one tylko znajomość teorii, gramatyki, rozumienie tekstów pisanych, rozumienie ze słuchu. Jak przychodzą do mnie na konwersacje to tak naprawdę uczą się języka od początku w praktyce, dopiero jak mają go użyć w rozmowie.
8. ZBYT WYSOKIE AMBICJE DO SIEBIE I SWOJEGO DZIECKA
Nie musisz tego robić idealnie, ani ty ani twoje dziecko nie musi mówić akcentem z Harry’ego Pottera lub akcentem z rodu królowej Elżbiety. Dobrze jest, gdy sprawdzasz wymowę słów w słowniku np. diki.pl, w celu bycia zrozumianym. Zawsze zachęcam rodziców do nauki nawet od zera, na spokojnie, zaczynając od jednego zdania dziennie. Na moim facebooku i Instagramie ostatnio przeprowadziłam takie wyzwanie Jedno Zdanie Dziennie i wielu rodziców, znajomych zaczęło mówić jedno zdanie dziennie do dziecka, takie małe kroki prowadzą do dużego celu.
9. BRAK REALNEGO PODEJŚCIA
Wyznacz sobie realne cele, czas i miejsce na naukę z dzieckiem. Nie musisz zaczynać tego z pompą, możesz powoli oswajać się z myślą, przeczytać jedną książkę, bloga na temat dwujęzyczności, pozbierać trochę materiałów i spróbować. Jeśli to rozwiązanie nie odpowiada wam, bo ty i dzieci i cała rodzina się frustrujecie, chociaż wyczerpaliście wszystkie możliwości, możesz przecież spróbować następnym razem. Może w dogodniejszym czasie, kiedy będziesz mniej zestresowana w pracy lub jak znajdzie się lepsza okazja.
10. BRAK ZNAJOMYCH MÓWIĄCYCH PO ANGIELSKU

Nie ma lepszego rozwiązania niż znaleźć jakiegoś pen pal’a, osobę, która też się uczy angielskiego i jest w wieku twojego dziecka. Może jakaś wymiana językowa, lub kontakt z daleką znajomą, która mówi tylko po angielsku? Posyłanie dziecka na obozy językowe jest wspaniałą opcją do rozwoju języka, tak samo jak oczywiście podróże za granicę. Poszukaj osoby ze swojego środowiska może utworzycie małą grupę wsparcia, wspólny wieczór z grami językowymi?
Podsumowanie
Nauka języka jest czymś zupełnie naturalnym. Jeśli znalazłaś powód dla którego Twoje dziecko nie mówi jeszcze po angielsku to cieszę się bardzo, chociaż wiem, że innych powodów może być milion. Jeśli znasz taki podziel się w komentarzu, może pomoże to inne rodzinie zacząć przygodę z angielskim. Do dzieła!